Od kawy się uzależniłem
Brakło mi trochę pomysłów ostatnio więc dzisiaj taki trochę zapychacz- ciekawostka ;)
Właściwie mógłbym przepisać tutaj tytuł i przekazałbym całą puentę tego tekstu, ale powiem może o co chodzi.
Przez bardzo długi czas w ogóle nie piłem kawy, chyba w sumie do początku studiów. Potem od czasu do czasu przed zajęciami się kupowało te wyroby kawopodobne w automatach, bo wiadomo, że wszystkie wykłady na studiach są niesamowicie fascynujące ;)
Potem miałem chwilę przerwy na rzecz herbaty :P A jeszcze potem, aż do teraz to wszystko zapierdziela! Zaczęły się wyjścia na kawę z koleżankami, do tego popijanie znowu przy okazji zajęć i do tego jeszcze przerwy na kawę w pracy z różnymi osobami, z którymi akurat pokój dzieliłem i dzielę. Od jakiegoś czasu nawet zacząłem kupować sobie kawę do domu mimo, że kiedyś tego nie robiłem, z resztą w trakcie pisania tego posta wypiłem napój widoczny na zdjęciu dodanym powyżej, więc chociaż do czegoś się przydał :D
W sumie samo picie kawy nie jest problemem, bo dużo ludzi lubi od czasu do czasu wypić tą jedną kawkę do śniadania czy deseru. Problem jest taki, że spokojnie potrafię zrobić 3-4 kubki dziennie nawet jak w sumie na kawę ochoty nie mam. A efektem jest to, że zamiast „dawać mi kopa” powoduje, że jestem jeszcze bardziej senny i w dodatku potem spać ciężej…
Niby jest stereotyp, że programista to maszynka zamieniająca kawę na kod, ale prawda jest taka, że o ile jedna kawa do drugiego śniadania jest ok to już żłopanie jej w większych ilościach zmniejsza produktywność.
Za to udało mi się niedawno pozbyć uzależnienia od gier komputerowych i już nie przesiaduję przed nimi przez cały wolny czas. Żeby tak jakoś pozytywnie zakończyć xD
Leave a Comment