PO CO jest ZADANIE REKRUTACYJNE?
Poszukując nowej pracy nastaje ten moment kiedy potencjalny pracodawca przed zaproszeniem nas na rozmowę prosi o jeszcze jedną rzecz. Mianowicie wysyła nam zadanie, które powinniśmy rozwiązać zanim zostaniemy zaproszeni do jego biura i wysłuchani. Co na celu mają takie zadania?
Filtr
Oczywistą odpowiedzią, jaka pierwsza przychodzi na myśl jest chęć odfiltrowania najsłabszych kandydatów. Zadania są zwykle dosyć proste, wymagające jedynie chwili zastanowienia. Jednocześnie czas jaki na nie mamy to z reguły przynajmniej kilka dni. Więc nie ma szans nie zrobić zadania z powodu niewystarczającej ilości czasu (zakładając, że mamy coś takiego jak czas wolny w ciągu tygodnia). Dlatego brak rozwiązania pojawi się zazwyczaj tylko w dwóch przypadkach – albo kandydat zrezygnował/znalazł inną pracę, albo nie potrafił wykonać zadania. Ta druga opcja od razu odsiewa osoby bez wiedzy potrzebnej do rozpoczęcia pracy.
Jednak jeśli odpowiedź się pojawi to na jej podstawie można się już czegoś dowiedzieć o kandydacie.
Zależnie od rodzaju zadania możemy na jego podstawie ocenić:
- Czy kandydat potrafi pisać czysty kod, zgodnie z pewnymi ogólnie przyjętymi zasadami. Dlaczego jakość kodu jest ważna pisałem w innym wpisie.
- Czy potrafi analizować zadanie i logicznie myśleć. Większość zadań wymaga pewnego zrozumienia koncepcji jaka za nimi stoi. Umiejętność zrozumienia o co chodzi to codzienność w pracy programisty, dlatego zadanie rozwiązane niepoprawnie (niezgodnie z założeniami) dużo mówi w tym kontekście o kandydacie.
- Jak wiele zna wzorców przydatnych przy tego typu fragmentach kodu. Zazwyczaj zadania, z którymi się spotykałem można było rozwiązać „prosto” albo „ładnie”. Wszystko zależało od naszego doświadczenia.
Na tej podstawie pracodawca już może zdecydować czy warto taką osobę zaprosić do siebie.
Temat do rozmowy
Jeśli po wysłaniu rozwiązania zostałeś zaproszony to Twój kod może mieć jeszcze jedną funkcję. Może być tematem rozmowy, na którą przyjdziesz.
Ponieważ takie zadanie jest spotkaniem dwóch światów jeżeli chodzi o kod – tego, w którym porusza się zespół pracodawcy i Twojego – to rozwiązanie zadania jest idealnym tematem, na którym można oprzeć rekrutację. Spodziewaj się więc pytań typu „dlaczego rozwiązałeś to w ten sposób?”. Nie oznaczają one od razu, że rozwiązanie było błędne. Zadaje się je po to aby dowiedzieć się czy wiesz po co coś robisz. Jeżeli znalazłeś rozwiązanie w internecie albo napisał Ci je kolega to w tym momencie przegrałeś, bo wątpię, że się skutecznie wybronisz.
Jednak jeżeli rozwiązanie jest Twoje i przemyślałeś je to jest duża szansa, że będziesz potrafił o nim swobodnie opowiedzieć. Dzięki temu osoba rekrutująca będzie miała okazję poznać Twoją wiedzę związaną z tematem, nawet bez konieczności zadawania kolejnych pytań. Sam wszystko powiesz. Jeżeli Twoja wypowiedź będzie dosyć pewna to możesz liczyć na dłuższą dyskusję gdzie być może wspólnie rozważycie za i przeciw różnych rozwiązań jakie mogły być w tym małym fragmencie kodu zastosowane.
Przygotowałem zadanie rekrutacyjne
Ten tekst to tak naprawdę tylko uzupełnienie tego co robiłem wczoraj na streamie w serwisie Youtube. A co takiego robiłem? Przygotowywałem zadanie rekrutacyjne do naszego zespołu w pracy. Z uwagi na konieczność zatrudnienia dużej liczby nowych programistów (zapraszam programistów .NET z Krakowa, szczegóły na Facebooku) zauważyliśmy konieczność wprowadzenia dodatkowej weryfikacji.
Postanowiłem podjąć się tego zadania i tak oto mamy już prawie ukończone zadanie z części backendowej. Jak ono mniej więcej wygląda można zobaczyć w poniższym zapisie z tego live’a. Tłumaczę tam co kandydat będzie musiał zrobić i dlaczego wybraliśmy taką formę zadania.
Jeżeli tego typu treści Ci się podobają to zachęcam do zasubskrybowania mojego kanału na Youtube, a także odwiedzania fanpage’a na Facebooku gdzie informuję na bieżąco o zbliżających się transmisjach :)
Ja uważam, że takie zadanie to przede wszystkim poznanie drugiego człowieka. Pracodawca sprawdza, czy jego nowy pracownik jest przyjazny i komunikatywny. To jest chyba najważniejsze w pierwszym kontakcie z szefem. Dobrze się sprzedać, ale nie przesadzić.